sobota, 27 lipca 2013

Rozdział 8 : Byliśmy na plaży!


                                                                                Violetta

Wstałam rano i zobaczyłam że jest jedenasta. Czas się zbierać. Ubrałam się i zeszłam na dół.
- Violu! - nagle pojawił się tata - Przygotuj się. Niedługo jedziemy.
Dlaczego jedziemy? Aaa.. Ta niespodzianka.
- Ale dlaczego są walizki przy drzwiach?
- Bo będziesz potrzebowała ubrania na jutro. Ale więcej nie zdradzę.
- Ale nie lecimy nigdzie?
- Oczywiście że nie. Zjedz szybko śniadanie.
Zjadłam chrupki z mlekiem napisałam do Leona:
" Jadę z tatą gdzieś na weekend. Do zobaczenia w Poniedziałek :) "
A on mi odpisał:
" Mam nadzieje że będziesz się dobrze bawić. Już tęsknie! "
Wsiadłam do samochodu zaczęliśmy rozmawiać.

- Violetta obudź się!
Otworzyłam oczy i ujrzałam Angie.
- Jesteśmy na miejscu? - zapytałam
- Tak już jesteśmy.
Wstałam i ujrzałam domek.  Potem rozejrzałam się dookoła. Byliśmy na plaży!
- Ten dom jest nasz? - zapytałam
- Tak. - odpowiedział tata
- Jesteś najlepszym tatą na świecie!!
Przytuliłam się do niego i poszłam do domu. Był widok na ocean i było pięknie. Szkoda tylko że nie Leona..
______________________________________

Wiem, rozdział bezsensu. 
Muszę wam coś powiedzieć ( albo raczej napisać ) ważnego, ale to będzie w informacji którą jutro napisze. 

Całuski,
Nina Verdas :*

2 komentarze:

  1. Super nie mogę się doczekać! Zapraszam do mnie :jortini-mystoryvikivilu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń