Violetta

- Taaa.. Przykro mi... *śmiech*
- Dlaczego się śmiejesz???
- Naprawdę myślałaś że się dostaniesz?
- Ale mówiłeś..
- Żartowałem! Naprawdę dałaś się nabrać?
- Leon! Jak mogłeś!
- Violetta!
Wyobraziłam sobie to wszystko. W rzeczywistości stałam przed tablicą z zamkniętymi oczami. Za bardzo się bałam zobaczyć wyniki.
- Violetta!
- Leon.. ja nie mogę.
- Możesz. Po prostu otwórz oczy.
Zrobiłam tak. Otworzyłam oczy i spojrzałam na tablice.
Tomas

Idę właśnie przez korytarze studia w poszukiwaniu tablicy ogłoszeniowej. Idę i idę... Ej! To już chyba nie jest studio. Jest jakoś ponuro i.... Mama?! Co ona tu robi??????
Leon
- Dostałam się! Dostałam! - zaczęła krzyczeć jak jakaś wariatka.
- Spokojnie Violu!
- Przepraszam, ale tak się cieszę! A kiedy będą moje pierwsze zajęcia?
- W poniedziałek. Zaraz muszę iść na ostatnie lekcje w tym tygodniu. A teraz chce ci coś powiedzieć.
- Co?
Teraz jej powiem co czuje do niej.
- Ja..
Nagle zadzwonił dzwonek i nie czułem się odważny.
- Chcesz pójść ze mną do parku po lekcjach? - zapytałem ją. A niech to!
- Oczywiście!
Violetta
Leon zaprosił mnie na rand- znaczy spacer. Mam mało czasu więc muszę się pośpieszyć. Pobiegłam do domu i na szczęście nie było taty. Poprawiłam sobie makijaż i uczesałam włosy.
Jak schodziłam po schodach zobaczyła mnie Angie.
- Violu! I jak? Szczęśliwa z wyników?
- Tak bardzo! Ale teraz muszę się spieszyć.
- A gdzie idziesz?
- Na spacer z Leonem.
- Oj, to pośpiesz się bo za pięć minut kończą się lekcje z Gregorio.
- Już lecę!
Pobiegłam do studia najszybciej jak mogłam. Nie chciałam żeby Leon czekał długo. Jak już tam byłam zobaczyłam Leona.
- Leon!
- Hej! Idziemy?
- Z przyjemnością.
Poszliśmy do parku i zaczęliśmy gadać. Leon powiedział mi o swoim bracie Rodrigo, a ja mu mówiłam o swojej mamie. Trochę mi jej brak, ale przyzwyczaiłam się.
- Usiądziemy? - zapytał Leon
- Okey.
- Chodźmy na tamtą ławkę.
Jak już usiedliśmy Leon powiedział:
- Zamknij oczy.
- Dlaczego?
- Po prostu zamknij je.
- No dobra.
- Teraz wyobraź sobie najromantyczniejsze miejsce na świecie.
- Leon!
- Zaufaj mi. Teraz wyobraź sobie że gra idealna muzyka i jest idealnie, ale brakuje tylko jednego...
- Czego?
- Tego.
Nagle poczułam jego usta na moich.
___________________________________
I co? Było napięcie jak Violetta powiedziała że się nie dostała? Sama nie wiedziałam że ona to sobie wyobrażała dopiero później to wymyśliłam :D
Tomas jak zawsze głupi i się zgubił :P
Piszcie w komentarzach czy fajny ten rozdział.
Całuski,
Nina Verdas :* ( dziewczyna która ma takiego bzika na punkcie Leona że to jest nawet przerażające )
Świetny ! Leonetta <333 Czekam na nexta ;)
OdpowiedzUsuń