- Violu, kochanie, co robisz?? - krzyknęła Jade
Nie odpowiedziałam. Po co? I tak wystarczająco mnie irytuje. Nie musi jeszcze bardziej.
- Violu?? - Jade nie poddawała się. Po chwili weszła do salonu - Tutaj się chowasz! Dlaczego mi nie odpowiedziałaś na pytanie?
- Nie słyszałam cię - wymamrotałam.
- Co ty taka smutna? Nie wiesz że od tego dostaje się zmarszczek?
- Tak wiem.
- No to się uśmiechnij! Są twoje urodziny kochana i chcesz je zmarnować siedząc na podłodze i płacząc? Jak bym ja była tobą to bym się bardzo cieszyła.
- Ale ty nic nie rozumiesz!! - wybuchłam.
Jade nie miała uczuć. Tylko mówi o sobie i tylko o sobie.
- Co się tam dzieje? - tata wszedł do salonu.
- Bo Jade mówi ze gdyby była na moim miejscu to by się bardzo cieszyła, a ja nie mam powodu by się cieszyć!! - poskarżyłam się tacie, a on od razu zrozumiał.
- Przecież będziesz miała przyjecie... - zaczęła Jade
- Zostaw nas samych, proszę - przerwał jej tata. Jade zrobiła tak jak jej kazał. - Kochanie, wiem ze czujesz się z tym źle ze Leon wyjeżdża, ale..
- Czym ja zawiniłam? Co ja złego zrobiłam ze teraz muszę cierpieć?! - krzyknęłam ponownie wybuchajac placzem. Tata mnie tylko przytulil. On zawsze mnie rozumie.
- Ja tu posprzątam a ty idź odpocznij przed przyjęciem. Poszłam do swojego pokoju i wzięłam swój pamiętnik. Otworzylam go i spojrzalam na pierwsza stronę.
Nazywam sie Violetta Castillo i po wakacjach bede miala 18 lat. Nie moge sie doczekac! Za tydzien bede miala egzaminy ktore nastolatcy w moim wieku moglyby nazwac "maturą". Moja guwernantka strasznie sie tym przejmuje ale po tym egzaminie juz skonczy sie moja nauka. Na wakacje niestety nigdzie nie lecimy, zostajemy w Madricie.
Przerzucilam pare stron.
Skończyły się moje egzaminy i moja guwernantka już nie będzie mnie uczyć. Uff! Ona była straszna! Cały czas mi rozkazywała, w ogóle ze mną nie rozmawiała jeśli to nie było związane z nauka, ogólnie koszmar.
Mam ciocie! Nazywa sie Angeles ale wszyscy mówią na nią Angie. Podobno jest bardzo ładna, tak jak moja mama. Mieszka w Buenos Aires i pracuje w szkole muzycznej zwana Studio 21. Jak się o niej dowiedziałam? Dziś jak szlam z Ramallo na spacer natknęłam się na starsza panią. Ona mnie przytulać i całować w czoło. Potem okazało się ze nazywa sie Angelica, i jest moją babcią! Potem mi powiedziała o mojej mamie i Angie. Nie mogę się doczekać jak ją poznam!
Aż doszłam do spotkania mojego i Leona.
Dzisiaj po raz pierwszy się zakochałam!! Ma na imię Leon. Jest strasznie przystojny. Nie znam go za bardzo ale będę chodzić z nim do Studia 21. Przesłuchania po jutrze ale jutro idę do studia żeby tam poćwiczyć. Może Leon mi pomoże?
I do czasu jak byliśmy razem.
Leon jest taki kochany! Zaprosił mnie na randkę ale nie wiedzialam gdzie idziemy. Potem okolo godziny 18:00 przyszedl po mnie. Zawiązał mi oczy hustą i poszliśmy na spacer. Po chwili powiedzial mi zebym usiadla. Po paru minutach zdjął tą huste. Rozejrzałam sie dookola i zobaczylam ze jestesmy na lodce! Dookola byly roze. Leon nigdy nie odpusci sobie bialych roz! Strasznie go kocham!! Nie mogę sobie wyobrazić świata bez niego! <3
Teraz już umiem. Niestety.